Grillowanie,
odpoczynek, sianie i sadzenie roślinek.
Dla
osób, które mieszkają w mieście i nie mają ogródka działka to idealne miejsce
gdzie można uciec od miejskiego zgiełku. Działka to także raj dla naszego psa,
może biegać, szaleć i ...demolować grządki.
No
właśnie, co robić kiedy pies kopie dziury, biega po miejscach gdzie powinien
mieć zakaz wstępu?!
Jak
nauczyć go że dla nas wcale nie jest to taką fajna zabawą i nie ma żadnego
powodu do dumy z tego, że przekopał pół ogródka w poszukiwaniu kreta!
Moja
przygoda z działkowaniem zaczęła się niedawno. Nigdy nie miałam chęci i zawsze
było coś ważniejszego do zrobienia. Dopiero dwa lata temu sytuacja życiowa poniekąd
zmusiła mnie do przejęcia roli gospodarza działki. Musiałam więc zainteresować
się wszystkim od początku, a że do tego pojawił się pieseł musiałam poszerzyć
zakres wiedzy również i w tej dziedzinie.
Nasza
działka to miejsce przeznaczone głównie do odpoczynku, ale mamy też wyznaczone
miejsce na ozdobne rośliny oraz grządki z warzywami.
Poza tym, że jest ogrodzona nie jest specjalnie przystosowana do obecności psa.
Trawnik i części z grządkami oddzielone są pasem roślin ozdobnych, rabatki nie są podwyższone ani ogrodzone.
Poza tym, że jest ogrodzona nie jest specjalnie przystosowana do obecności psa.
Trawnik i części z grządkami oddzielone są pasem roślin ozdobnych, rabatki nie są podwyższone ani ogrodzone.
Żeby
żyć w zgodzie z psem i naturą musiałam dokładnie zastanowić się nad tym co jest
dla mnie najważniejsze, czy piękny ogródek czy szczęśliwy pies.
Myślę,
że zdecydowanie to drugie, chociaż nie mogę pozwolić na demolki w ogrodzie przez
mojego psa.
Co jest więc najważniejsze?
-musimy wiedzieć przed czym chronić psa i co chronić przed psem
-powinniśmy odpowiednio zaaranżować ogródek tak aby mieć miejsce na grządki i miejsce na wypoczynek oraz zabawę
-musimy nauczyć psa po jakim obszarze ogrodu może się poruszać, a gdzie nie wolno mu wchodzić.
-przydatne jest również wyznaczenie pieskowi terenu gdzie może się załatwiać, a gdzie nie. Może to być znacznie trudniejsze niż nauka czystości w domu ale warto próbować jeśli chcemy mieć ładny trawnik i krzaczki.
Nie sadzimy w obecności pieska
Wszystko
to co zostanie do ziemi wsadzone (głównie cebulki i nasiona), zapewne pies
będzie chciał z niej wydobyć. Pamiętajmy żeby w tym czasie psa trzymać poza
ogrodem. Po wsadzeniu najlepiej wyrównać teren i podlać, żeby pozostawić po
sobie jak najmniej śladów – wtedy żadna nowość go nie zainteresuje.
Nawozy
Sztuczne nawozy i środki ochrony roślin są dla naszego psa
szkodliwe!
Na czas opryskiwania zamykajmy pieska w domu, należy również
pamiętać o okresie karencji w przypadku niektórych środków.
Piesek musi się wybiegać
Mój
pies tak jak zapewne większość czworonogów, spędza czas patrolując wzdłuż
ogrodzenia kto idzie, z kim i co niesie. Musi wszystko wiedzieć dlatego biega
tam i z powrotem udeptując sobie ścieżkę.
Obserwacja zachowania psa pomaga w projektowaniu ogrodu bo niemądrym byłoby sadzenie w tym miejscu roślinek.
Obserwacja zachowania psa pomaga w projektowaniu ogrodu bo niemądrym byłoby sadzenie w tym miejscu roślinek.
Są
jednak miejsca gdzie psu nie można wchodzić i są to rabatki, od początku zabraniamy mu wstępu
i widzę ogromne postępy jeśli konsekwentnie
staramy się pilnować zasad panujących na działce.
Czasami
jednak mały diabełek siedzący wewnątrz mojego psa jest po prostu silniejszy i
gdyby nie przeleciał jak tornado przez grządkę to by go rozsadziło od środka!
:) Nie usprawiedliwiam go ale cierpliwie wpajam do móżdżka, że tam ma zakaz
wstępu :)
Jest wiele możliwości, które pozwolą nam chronić ogród przed szkodnikiem
zwanym psem, możemy zastosować:
-Podwyższone
rabatki lub ogrodzenie - skłonią psa do chodzenia po ścieżkach, lecz niskie ogrodzenia
mogą być niebezpieczne. Niektóre psy takie przeszkody omijają ale w przypadku
takich skoczków jak Russelle wszystko jest możliwe. Powinniśmy unikać
stosowania w tym celu zaostrzonych kołków aby nie narazić pieska na skaleczenia
czy kontuzje.
-Pryskanie
roślin specjalnymi preparatami odstraszającymi lub posypywanie wokół granulkami
wybranych części ogródka, mogą to być pojedyncze rabatki, a nawet cały trawnik.
Skuteczność takich preparatów nie jest długotrwała i należy ja powtarzać co
kilka dni.
-Sadzenie
roślin odstraszających psy i koty. Najpopularniejszą jest bylina o nazwie
Coleus-Canina. Posiada ona srebrzysto-zielone liście i fioletowo-niebieskie
kwiaty. Przy omijają tą roślinę ponieważ przy potrąceniu jej wydziela
nieprzyjemny dla nich zapach.
Odstręczający
psy zapach ma też bylina artemisia arbotarum- boże drzewko.
-Ultradźwiękowe odstraszacze, umieszcza się je w
miejscach, które chcemy uchronić. Emitują one fale o wysokiej częstotliwości
nieprzyjemne dla czworonoga i nie słyszalne dla nas.
-Taśmy, przez które płynie prąd o niskim napięciu około 12 V – które nie sprawi pieskowi krzywdy, a jedynie odstraszy.
-”Niewidzialne ogrodzenie” - składa się z nadajnika, przewodu wyznaczającego strefę zakazaną dla psa i obroży z nadajnikiem. Kiedy pies zbliży się do przewodu usłyszy ostrzegawczy sygnał dźwiękowy. Natomiast jeśli go zignoruje obroża skarci go impulsem elektrostatycznym, którego natężenie można dowolnie regulować lub po połączeniu ze zraszaczem zafunduje psiakowi zimny prysznic.
Nie jestem zwolenniczką takich rozwiązań, dla mnie „niewidzialne ogrodzenia” są zbyt drastyczne dlatego zostaję przy swoim i bez zbędnych nerwów dla siebie i psa staram się nauczyć go po jakim terenie może się poruszać. Dobrym rozwiązaniem jest formowanie podwyższonych rabatek oraz sadzenie nieco starszych roślin, które są odporne na zniszczenia przez biegającego psa.
Musimy liczyć się z tym, że trudno będzie nam
utrzymać trawnik i krzewy w idealnym stanie. Powinniśmy regularnie wyprowadzać psa na zewnątrz ogrodu.
Jeżeli jednak pozwalamy na załatwianie się na działce, to wybierzmy jedno/dwa miejsca które będą dozwolone. Najlepiej zaznaczone miejsca spłukać wodą, żeby zapobiec ich wypaleniu.
Jeżeli jednak pozwalamy na załatwianie się na działce, to wybierzmy jedno/dwa miejsca które będą dozwolone. Najlepiej zaznaczone miejsca spłukać wodą, żeby zapobiec ich wypaleniu.
Skuteczną i
niegroźną metodą jest automatyczne włączanie się zraszacza, który zafunduje psiakowi zimny
prysznic.
Wyczytałam nawet, że można przechytrzyć psa przez
wytarcie moczu innego psa szmatką, a następnie umieszczenie jej w miejscu, w
którym pies może się załatwiać.
Psy chętnie przebiją zapach swojego rywala i zaczną oznaczać właśnie to miejsce.
Nie jest to zbyt estetyczne i przyjemne rozwiązanie, szczególnie z tego powodu, że zapachy szybko wietrzeją i namaczanie szmatki moczem innego psa należy co jakiś czas powtarzać.
Psy chętnie przebiją zapach swojego rywala i zaczną oznaczać właśnie to miejsce.
Nie jest to zbyt estetyczne i przyjemne rozwiązanie, szczególnie z tego powodu, że zapachy szybko wietrzeją i namaczanie szmatki moczem innego psa należy co jakiś czas powtarzać.
Na pewno pomoże nam częste wyprowadzanie psa poza
ogrodzenie i reagowanie na załatwianie się w niewłaściwym miejscu.
Systematyczna praca z psem jest dobrym rozwiązaniem.
Możemy zacząć od oprowadzania psa po ogrodzie, wyraźnie zaznaczając gdzie może
i nie może się poruszać. W późniejszym etapie wystarczy już upominanie jeśli
spróbuje wejść na zakazane miejsce. Nie spodziewajmy się natychmiastowego
sukcesu, ale jeśli będziemy za każdym razem reagować, piesek na pewno się
nauczy. Przydatne będzie stosowanie właściwych komend, szczególnie tych które
już są dla psa znane tj. „ nie wolno”, „zostań”, „zejdź”.
Obserwując swojego psiaka widzę, że da się nauczyć po jakich obszarach ogrodu może się poruszać, ale wciąż jesteśmy na etapie nauki czystości. Myślę że, skoro można nauczyć psa czystości w domu to da się także w ogrodzie.
Zajęci pracą w ogródku mamy już wypracowany nawyk
obserwacji psa, w momencie kiedy robi się podejrzanie cicho – to na pewno coś
knuje.
Cały czas musimy więc mieć go na oku, tym bardziej że jest w fazie ekscytacji ze zwiedzania każdego zakamarka i spróbowania każdej rośliny.
Cały czas musimy więc mieć go na oku, tym bardziej że jest w fazie ekscytacji ze zwiedzania każdego zakamarka i spróbowania każdej rośliny.